Było trochę jak w filmach: bollywoodzkim „Czasem słońce, czasem deszcz” i hollywoodzkim klasyku – „Deszczowej Piosence”. Czas od pierwszej myśli na zorganizowanie Forum Inicjatyw Pozarządowych w formie Festiwalu Wolnego Czasu, do jego otwarcia w minioną niedzielę (25 czerwca 2017) przemknął przez kartki naszych kalendarzy jak japoński ekspres. O wszystkich przygotowaniach i samej imprezie mówimy już w czasie przeszłym, ale radość i satysfakcja pozostanie w czasie teraźniejszym jeszcze przez długi czas. Kronika przygotowań do Festiwalu zapisała się w wiadomościach na stronie COPu w setkach maili i stertach notatek. Warto za to napisać o zwieńczeniu tych wszystkich trudów, czyli samym Festiwalu.

Od bladego, a raczej szarego świtu na elbląskim Starym Rynku , jak podeszczowe grzyby, zaczęły rosnąć kolejne namioty. Każdy centymetr każdego z nich był zaplanowany tak, by prowadzący warsztaty i przede wszystkim ich uczestnicy, czuli się u nas jak najlepiej. Dzięki sprawnej pracy, odzianej w błękitne koszulki ekipy, cała festiwalowo-targowa infrastruktura była gotowa przed ostatnim dzwonkiem.


W chwili rozpoczęcia festiwalu ciemne chmury nad elbląską starówką przypomniały o sobie deszczem, skutecznie ignorowanym przez uzbrojonych w świetne nastroje organizatorów i uczestników festiwalu. Namioty warsztatowe zapełniły się od pierwszych chwil. Stowarzyszenie Babska Wyspa koiło ciała i dusze uczestników dźwiękiem tybetańskich mis; w tym samym czasie w namiocie obok elbląski Hufiec ZHP zbierał ekipę uczestników biegu patrolowego, a Instytut NeuroRozwoju prowadził warsztaty o tajemniczo brzmiącej nazwie „Biofeedback”. Kolejny namiot rozbrzmiewał rytmicznym stukaniem narzędzi stolarskich ekipy z Aktywnego Zawodzia oraz międlicy, na której uczestnicy warsztatów Pracowni Rzemiosł Dawnych łamali łodygi lnu. Nieco ciszej, ale równie aktywnie było w sąsiedniej strefie, w której pod okiem pań ze Stowarzyszenia Art-Kreatywni powstawały przytulankowe sowy, a na warsztatach Stowarzyszenia Ocalić od Zapomnienia wyczarowywano miniaturowe modele samolotów i tramwajów. Zajęcia w majsterkowni Stowarzyszenia Inicjatyw Rodzinnych, oblegane przez dzieci, chyba jeszcze większą frajdę sprawiały dorosłym, którzy mogli za pomocą wkrętarek, śrubokrętów i całej gamy narzędzi zbudować domki dla Trzech Świnek. Równie wielkim zapałem wykazali się uczestnicy prowadzonych przez Zakład Aktywności Zawodowej w Kamionku Wielkim warsztatów wikliniarskich. O tym, że można jeść zdrowo, smacznie i tanio przekonywał Bank Żywności w Elblągu. Literacko i malarsko realizowali się uczestnicy warsztatów Stowarzyszenia Alternatywni. Ci, który wybrali spotkanie ze Stowarzyszeniem Inspiratornia i ze sztuką Mehendi wyszli z warsztatów z ozdobami na ciele. Hasło „ukulaj sobie trufle” zadziałało jak magnes, gromadząc przy stoliku Naturalnej Żywności gromadkę ciekawskich miłośników zdrowych słodyczy. Zespół Zachodniomazurskiego Stowarzyszenia Przewodników był w gotowości by dzielić się informacją o podróżowaniu, szczególnie o tym w skali „mikro”. Gra na „pobitych garach”, stworzonych przez dzieci uczestniczące w warsztatach Spółdzielni Socjalnej IDEA komponowała się z zajęciami bębniarskimi Polskiego Stowarzyszenia na rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną. Wbrew niesprzyjającej aurze, chłopcy z iławskiego Stowarzyszenia Sportów Xtremalnych zatrzymywali odwiedzających przy swoim mini skateparku akrobacjami na BMX’ach i hulajnogach, a Stowarzyszenie Wystarczy Jeden Uśmiech i Stowarzyszenie Wyjście prowadziły gry i zabawy dla naszych najmniejszych gości.
Strefa Targowa Festiwalu to feeria barw, zapachów i smaków. Festiwalowe miasteczko stało się bardzo kolorowe dzięki rękodziełu Warsztatu Terapii Zajęciowej w Kamienniku Wielkim. O przyjemne wspomnienia dla naszych podniebień zadbały Stowarzyszenie Zicherka, Spółdzielnia Socjalna Negocjator, Stowarzyszenie Przy Granicy oraz mobilny sklep Naturalnej Żywności.
Pomiędzy festiwalowymi uczestnikami na równych prawach spacerowali mieszkańcy i absolwenci elbląskiego schroniska dla zwierząt prowadzonego przez Ogólnopolskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami Animals z Elbląga.


Wiele kolorów na tle festiwalowego błękitu, wiele uśmiechniętych twarzy i wiele inspiracji. To pozostanie z nami na długo. Do zobaczenia za rok! A może wcześniej?


Zabawa była możliwa dzięki zaangażowaniu 28 organizacji pozarządowych z Elbląga i okolic oraz finansowaniu ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego oraz ze środków Urzędu Miejskiego w Elblągu.